Oczywistym jest, że realizacja każdej inwestycji oddziałowuje na nieruchomości sąsiednie – stąd też budowniczy galerii handlowych, czy biurowców muszą liczyć się z interesami właścicieli gruntów położonych w obszarze oddziaływania inwestycji. Praktycznie najczęściej oznacza to, że wraz z rozpoczęciem procedury o udzielenie zgody na budowę w postępowaniu pojawia się wiele osób, których interesy mogą zostać naruszone przez zrealizowanie inwestycji. Jak nie trudno się domyślić przeważnie dążą one – wykorzystując realnie posiadane możliwości – do zablokowania budowy, czy ograniczenia planowanych prac. Dlatego inwestor powinien pamiętać o możliwości zabezpieczenia się przed tego typu problemami. Najlepszą metodą jest restrykcyjne przestrzeganie przepisów budowlanych. Dzięki temu nie tylko można zapewnić sobie pełną zgodność inwestycji z prawem, a co za tym idzie ochronę przed dolegliwościami administracyjnymi wiążącymi się z przekroczeniem obowiązujących norm. Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 30 stycznia br., sygn. akt II OSK 2182/17 jeżeli decyzja o pozwoleniu na budowę nie wykazuje żadnej sprzeczności z wymogami prawa budowlanego, to spowodowane realizacją inwestycji dolegliwości dla otoczenia nie mogą zostać zakwalifikowane jako naruszające uzasadnione interesy osób trzecich. Dlatego celem inwestora powinno być nie tylko szybkie uzyskanie pozwolenie na budowę, ale też zadbanie aby decyzja ta była w pełni zgodna z przepisami prawa, a przez to trudna do podważenia. W takiej sytuacji sąsiedzi inwestycji po prostu będą musieli znosić utrudnienia związane z jej realizacją i użytkowaniem, a tym samym zostaną pozbawieni możliwości ingerencji w planowany zakres prac.