Liberalizacja zasady 10H to podstawowy cel procedowanego projektu zmian prawa, które mają zdecydowanie ułatwić budowę elektrowni wiatrowych. Tymczasem GMINY ZGŁASZAJĄ SPRZECIW.
Wątpliwości samorządowców dotyczą przede wszystkim ZASAD UCHWALANIA MIEJSCOWEGO PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO, w którym lokalizowano by elektrownię wiatrową.
Otóż zgodnie z obecnym brzmieniem projektu postanowienia takiego planu miałaby dotyczyć CAŁEGO OBSZARU ODDZIAŁYWANIA ELEKTROWNI, co w praktyce może oznaczać konieczność przygotowania takiego aktu nawet przez kilka sąsiednich gmin.
Problem dotyczy więc przede wszystkim rozwiązania kwestii CO ZROBIĆ W PRZYPADKU, GDY SĄSIADUJĄCE SAMORZĄDY NIE DOJDĄ DO POROZUMIENIA W ZAKRESIE LOKALIZACJI INWESTYCJI, ze względu chociażby na sprzeciw jednego z nich bądź brak zainteresowania uchwaleniem miejscowego planu.
Wydaje się więc, że jest to kolejny – negatywny – skutek niskiego poziomu pokrycia kraju miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego i niechęci lokalnych władz do angażowania się w czasochłonny i kosztowny proces ich przygotowania.