W ostatnim czasie umowa o zachowanie poufności zyskuje coraz większą popularność w różnorodnych branżach. Do niedawna jej zawieranie było domeną zajmujących się nowoczesnymi technologiami, którzy w ten sposób próbowali zabezpieczyć się przed wyciekiem informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. Oczywiście tajemnica ta jest chroniona przez prawo, chociażby na mocy przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, jednak zawarcie specjalnej umowy chroniącej poufność danych uzyskiwanych np. w związku ze świadczeniem pracy, czy też nawiązywaniem innego rodzaju relacji biznesowych, znacząco ułatwia ewentualne dochodzenie odszkodowania bądź innych roszczeń związanych z nieuprawnionym wykorzystaniem informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. Umowa o zachowaniu poufności ma charakter kontraktu nienazwanego, a więc nie jest stypizowana w przepisach prawa, a jej zawarcie możliwe jest na mocy zasady swobody umów. Z tego względu przy jej redakcji należy dołożyć szczególną staranność, gdyż jakiekolwiek błędy mogą mieć bardzo poważne – i niestety negatywne – skutki przy wykonywaniu takiego kontraktu. W tej perspektywie za kluczowe należy uznać zdefiniowanie co dokładnie objęte jest obowiązkiem zachowania poufności.
Należy jednocześnie pamiętać, że umowa o zachowaniu poufności powinna obowiązywać bezterminowo – inaczej po prostu nie zrealizuje w pełni celu, jaki jest jej stawiany – a przynajmniej odpowiednio regulować zasady postępowania z informacjami poufnymi w przypadku zakończenia jej obowiązywania, czy jasno określać terminy wypowiedzenia. Nie wdając się w wszelkie zawiłości związane z zagadnieniem wypowiadania umów o zachowanie poufności, jasne jest, że zgodnie z prawem może dojść do zerwania umowy w tym trybie. Należy jednak pamiętać, że nawet doprowadzenie do jej nieobowiązywania nie oznacza, że posiadaczowi poufnych informacji można z nimi zrobić wszystko, co uzna za stosowne. Wręcz przeciwnie – w przypadku, gdy stanowią one tajemnicę przedsiębiorstwa, podlegają ochronie na mocy wskazanej powyżej ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Warto przypomnieć, że Sad Najwyższy uznaje, że ochrona określona w tej ustawie dotyczy nie tylko pracowników, ale również partnerów handlowych, a nawet osób, które w sposób przypadkowy weszły w posiadanie takich informacji (zob. postanowienie SN z dnia 11 października 2018 r., sygn. akt I CSK 491/18).