Portal prawo.pl ustalił, że w projekcie noweli Prawa zamówień publicznych mają znaleźć się przepisy dotyczące umożliwienia Krajowej Izbie Odwoławczej rozstrzygania sporów pomiędzy zamawiającym a wykonawcą już w trakcie wykonywania umowy. W tym celu ma zostać powołana specjalna Izba Koncyliacyjna. Strony umowy zyskają pół roku na przeprowadzenie postępowania koncyliacyjnego i zawarcie ugody. Jeżeli zaś nie dojdzie do jej zawarcia sprawa trafi na drogę sądową. Sam przebieg postępowania koncyliacyjnego ma zostać upodobniony do procesu sądowego – strony będą musiały przedstawić swoje żądania oraz ich uzasadnienie wraz ze wskazaniem dowodów na ich poparcie, a propozycja polubownego rozwiązania sporu zostanie przedstawiona przez arbitrów z Krajowej Izby Odwoławczej. Jest to niezwykle ciekawa idea, stanowiąca alternatywę dla często wieloletnich procesów sądowych. Zawarcie ugody może być dużo atrakcyjniejsze dla stron umowy o realizację zamówienia publicznego, gdyż przede wszystkim pozwoli na kontynuowanie współpracy i dokończenie inwestycji – a to często leży w interesie zarówno zamawiającego, jak i wykonawcy.

Oczywiście pełna ocena nowych rozwiązań będzie możliwa dopiero po przekazaniu do konsultacji całości projektu zmian w Prawie zamówień publicznych. Autorzy nowych przepisów powinni przede wszystkim zwrócić uwagę na konieczność zapewnienia szybkości i sprawności postępowania koncyliacyjnego przed Krajową Izbą Odwoławczą. Jednak najpoważniejszym wyzwaniem przed projektodawcami będzie uzgodnienie nowych przepisów do unormowań ustawy o finansach publicznych, zwłaszcza do co raz częściej stosowanego jej art. 54a. Zgodnie z tym przepisem podmiot publiczny może zawrzeć ugodę tylko wówczas, gdy jej skutki są dla strony publicznej korzystniejsze niż prawdopodobny wynik postępowania sądowego albo arbitrażowego. W związku z tym autorzy projektu muszą precyzyjnie określić rolę KIO w nowej procedurze, biorąc pod uwagę konieczność analizy skutków ugody dla finansów publicznych.