Mieszkanie w okolicach lotniska – nawet, jeżeli tak jak w przypadku wielu polskich portów lotniczych – ilość wykonywanych na nim operacji nie jest nadzwyczajna, stanowi poważne utrudnienie. Zwłaszcza huk startujących bądź lądujących samolotów oraz ograniczenia w zabudowie i użytkowaniu nieruchomości, mogą skutecznie uprzykrzyć życie wszystkim sąsiadom lotniska. Z prawnego punktu widzenia utrudnienia w korzystaniu z gruntów położonych w okolicach lotniska wynikają z ustanowienia na jego rzecz obszaru ograniczonego użytkowania. W takich sytuacjach zaś Prawo ochrony środowiska umożliwia właścicielom uzyskanie stosownego odszkodowania, związanego ze spadkiem wartości nieruchomości. Niestety jego uzyskanie – na co jednoznacznie wskazuje doświadczenie – jest trudne, a wypłacona suma przeważnie nie w pełni rekompensuje poniesione szkody. Należy także pamiętać, że w orzecznictwie sądów – zarówno administracyjnych, jak i cywilnych – istnieją spore rozbieżności co do wykładni przepisów regulujących kwestie ustanawiania strefy ograniczonego użytkowania wokół lotniska. To zaś w prosty sposób przekłada się zarówno na trudności w dochodzeniu odszkodowania, jak i ustaleniu jego odpowiedniej wysokości.

 

Z drugiej jednak strony, nieruchomości położone w okolicach lotnisk przyciągają uwagę inwestorów z powodu ich niższych cen, co przy – przeważnie występującym w Polsce – bliskim położeniu takich gruntów od centrów miast, czyni je atrakcyjnymi. Oczywiście prace nad realizacją inwestycji mieszkaniowej czy komercyjnej w obszarze oddziaływania lotniska wymagają przeprowadzenia dodatkowych analiz, zwłaszcza pod kątem ograniczeń w zabudowie oraz faktycznego poziomu uciążliwości związanych z eksploatacją lotniska. Przeważnie tego typu tereny nadają się do budowy osiedli domów jednorodzinnych lub niewielkich bloków. W każdym razie zaniechanie przeprowadzenia pogłębionej analizy może doprowadzić do bardzo poważnych problemów zarówno na etapie realizacji inwestycji, jak i jej oddania do użytku oraz sprzedaży.