Prezes Urzędu Zamówień Publicznych w swoim sprawozdaniu za 2018 rok podał, że aż 61% zamawiających nie podpisało ani jednej umowy z wykonawcą wyłonionym w trybie Prawa zamówień publicznych. Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że jednostki zobowiązane do stosowania tej ustawy nie poszukiwały wykonawcy na dostawy, usługi lub roboty budowlane o wartości wyższej niż 30 tys. euro. To z kolei determinuje pytanie, czy faktycznie zamawiający nie mieli do zaoferowania tego typu zamówień, czy też dokonali ich podziału, jedynie w celu uniknięcia konieczności stosowania Prawa zamówień publicznych. Niestety istnieje wiele przesłanek, aby przypuszczać, że drugie z tych zjawisk bardzo często występuje w praktyce działalności jednostek publicznych. Tymczasem należy pamiętać, że podział zamówienia wcale nie oznacza automatycznego braku konieczności zastosowania właściwego trybu wyboru wykonawcy, określonego przez ustawodawcę. W tym kontekście warto przypomnieć – odnoszącą się m.in. do tego problemu – uchwałę Krajowej Izby Odwoławczej z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. akt KI-412/155/18. KIO przypomniała w niej, że podział zamówienia dopuszczalny w żadnym wypadku nie może prowadzić do obejścia Prawa zamówień publicznych.

 

W związku z tym, jeżeli udzielane zamówienia mają to samo przeznaczenie, te same komponenty i istnieje możliwość ich uzyskania od jednego wykonawcy, to zawsze należy uznać je za jedno zamówienie – nawet wówczas, gdy zamawiający zdecydował o przeprowadzaniu odrębnych postępowań prowadzących do wyłonienia wykonawcy. Niejako a contrario Krajowa Izba Odwoławcza przyjmuje, że z odrębnymi zamówieniami mamy do czynienia tylko wówczas, gdy przedmiot zamówienia ma inne przeznaczenie lub nie jest możliwym jego nabycie bez spełnienia przez wykonawców odmiennych warunków. Natomiast nawet w sytuacji, gdy zamawiający nie musi stosować Prawa zamówień publicznych, nie oznacza to, że może wybrać wykonawcę na podstawie zupełnie dowolnych przesłanek. Wręcz przeciwnie – w takich przypadkach musi zagwarantować wykonawcom niedyskryminacyjny dostęp do zamówień publicznych, ograniczyć ryzyko nieefektywnego wydatkowania środków publicznych oraz zapewnić przejrzystość postępowania i wyboru wykonawcy.