Przeprowadzenie remontu nieruchomości, w której działa wspólnota mieszkaniowa – z różnych względów – nie jest proste. Problemy mogą pojawić się nie tylko ze strony mieszkańców niewyrażających zgody na prace, czy nadzoru budowlanego, ale również sądu wieczystoksięgowego. Przykład takiej sytuacji pojawił się niedawno w orzecznictwie. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 listopada 2018 roku, sygn. akt I CSK 646/17 rozstrzygnął sprawę odmowy dokonania wpisu w księdze wieczystej korygującego strukturę lokalową nieruchomości. Jak informuje gazetaprawna.pl spór powstał po dokonaniu przez wspólnotę mieszkaniową remontu poddasza jednej z warszawskich kamienic. Zgodnie z decyzją mieszkańców podzielono je na mniejsze pomieszczenia, które później miały zostać nabyte przez właścicieli lokali znajdujących się na ostatnim piętrze. Jednak sąd wieczystoksięgowy uznał, że nie jest dopuszczalne skorygowanie treści księgi wieczystej nieruchomości, gdyż zmiany miałyby objąć jej część wspólną, a ta – skoro użytkują ją wszyscy lokatorzy – jest wyłączona z obrotu.
Jednak z taką argumentacją nie zgodził się Sąd Najwyższy uznając, że przymusowa współwłasność części wspólnej nieruchomości nie oznacza, iż nigdy nie można dokonywać przesunięć z niej na rzecz właścicieli poszczególnych lokali. Zresztą takie stanowisko nie jest nowe i zostało wyrażone już wcześniej w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Mowa tu np. o uchwale z 25 listopada 2011 r., sygn. akt III CZP 65/11, w której SN uznał, iż nie ma przeszkód, aby w wyniku przebudowy lokalu przez przyłączenie do niego części wspólnej doszło do zmiany dotychczasowych udziałów w nieruchomości wspólnej. Działanie takie jest możliwe na mocy zgody wspólnoty mieszkaniowej wyrażonej w uchwale, a po zakończeniu prac musi dojść do formalnego wyodrębnienia nowego lokalu. Jednocześnie właściciel posiadający zezwolenie wspólnoty do wykonywania tego typu prac może występować przed właściwymi organami budowlanymi.