Zgodnie z Prawem zamówień publicznych do czynności podejmowanych przez zamawiającego i wykonawców w postępowaniu o udzielenie zamówienia co do zasady stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego. Oczywiście niesie to za sobą wiele różnych konsekwencji, jednak przede wszystkim warto zwrócić uwagę na problematykę wykładni oświadczeń woli, mającej decydujące znaczenie zarówno dla zawarcia umowy o wykonanie zamówienia publicznego, jak i przeprowadzenia samego konkursu. Warto wskazać, iż w orzecznictwie przyjmuje się, że specyfikacja warunków zamówienia – a więc kluczowy dokument właściwie w każdym konkursie – jest oświadczeniem woli zamawiającego, które podlega wykładni na gruncie art. 65 Kodeksu cywilnego. Przepis ten stanowi, że oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Jednocześnie w przypadku umów należy badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, niż opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
Stąd też zastosowanie zasad wykładni woli określonych w Kodeksie cywilnym mogłoby doprowadzić do wyciągnięcia wniosków daleko odbiegających od literalnej treści dokumentów przygotowanych przez zmawiającego, pozwalając jednocześnie na dużo swobodniejsze ułożenie stosunków pomiędzy nim a wykonawcą. To niestety mogłoby stać w sprzeczności z rygorystycznymi wymogami Prawa zamówień publicznych. Na ten problem zwrócił niedawno uwagę Sąd Okręgowy w Łodzi. W wyroku z dnia 13 lipca 2018 roku, sygn. akt III Ca 731/18 stwierdził on, że do wykładni oświadczeń woli zamawiającego należy podchodzić z dużą ostrożnością i założeniem, iż zamawiający jest podmiotem profesjonalnym działającym w sztywnych ramach prawnych. Stąd też – jak zaznaczono w cytowanym orzeczeniu – reguły wykładni oświadczenia woli z Kodeksu cywilnego powinny mieć zastosowanie dopiero wówczas, gdy treść dokumentów nie jest jednoznaczna.