Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła wniesione przez przedsiębiorstwo Sinohydro odwołanie w sprawie wygranego przez konsorcjum Astaldi i Gulermak przetargu na budowę metra do stacji Mory. Wartość przetargu to ponad 1,6 mld zł. W sprawę, po stronie zwycięskiego konsorcjum, zaangażowana była kancelaria Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie Prawni.

Przedsiębiorstwo Sinohydro zarzuciło obu spółkom tj. Astaldi i Gulermak, że osobno spełniały warunki udziału w postępowaniu. Zdaniem Sinohydro, w takim wypadku zawiązanie konsorcjum naruszyło konkurencję.

KIO oddaliło odwołanie, stwierdzając w uzasadnieniu, że firmy mogą mieć różne powody i strategię w zawiązaniu konsorcjum, a odwołujący nie wykazał, że doszło do naruszenia konkurencji. Co ważne, KIO stwierdziło, że ciężar dowodu leży po stronie odwołującego – mówi Jacek Kosiński z kancelarii Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie Prawni, zaangażowanej w sprawę po stronie zwycięskiego konsorcjum.

22 czerwca wybrano na drodze przetargu wykonawcę projektu i budowy ostatniego odcinka II linii metra na Bemowie od planowanej stacji Lazurowa do stacji Techniczno-Postojowej Mory. Najkorzystniejszą ofertę złożyło konsorcjum Astaldi i Gulermak i to jemu powierzone zostało to zadanie. Konsorcjum zaprojektuje i wybuduje trzy stacje metra oraz niemal cztery kilometry podwójnego tunelu oraz Stację Techniczno-Postojową Mory. Wartość tego przetargu to ponad 1,6 mld zł.