Uruchomiona przed ponad dwoma laty Baza Gospodarki Odpadami miała umożliwić walkę z szarą strefą w biznesie związanym z przetwarzaniem odpadów, a jednocześnie wspierać działania podejmowane w celu ochrony środowiska. Tymczasem – jak dotąd – Baza ta stwarza poważne problemy dla wszystkich przedsiębiorców wprowadzających na rynek produkty w opakowaniach, opony, oleje smarowe, pojazdy, baterie lub akumulatory, sprzęt elektryczny i elektroniczny, bądź zajmujący się gospodarką odpadami. Słowem: bardzo szerokiej grupie prowadzących własny biznes. W założeniach do końca zeszłego roku w sumie kilkadziesiąt tysięcy firm miało wprowadzić do Bazy ściśle określone dane – za zaniedbanie tego obowiązku groziły surowe sankcje. Jednak problemy związane z wpisami – a zwłaszcza apele samych przedsiębiorców, którzy nie zostali odpowiednio poinformowani o nowych obowiązkach – spowodowało wydłużenie czasu na wpis. W obowiązującym stanie prawnym „papierowe” sprawozdania o gospodarce odpadami za rok 2019 mogą zostać złożone w formie elektronicznej do 30 czerwca 2020 roku. Niestety wszystko wskazuje na to, że ułatwienia te mogą okazać się bez znaczenia – ustawodawca planuje wprowadzenie zmian, które jeszcze bardziej skomplikują działalność Bazy.

Tym razem Ministerstwo Rozwoju chce wspólnie weryfikować dane zamieszczane w Bazie Gospodarki Odpadami oraz w Jednolitym Pliku Kontrolnym VAT. W praktyce miałoby to wyglądać tak, że do BGO przedsiębiorca będzie wpisywał numer faktury VAT dokumentującej płatność za odbiór bądź zagospodarowanie odpadów. Co gorsza – w sytuacji, w której faktura będzie dokumentować więcej, niż jedną czynność związaną z odpadami przedsiębiorca zostanie zobowiązany do wielokrotnego wpisywania numeru tej samej faktury w różne rubryki Bazy Gospodarki Odpadami. Właściwie nie ma wątpliwości, że tego rodzaju zmiany spowodują wiele dodatkowych, a jednocześnie czysto biurokratycznych, obowiązków dla przedsiębiorców. Poza tym wprowadzenie proponowanych rozwiązań będzie oznaczać ścisłe zintegrowanie księgowości z pracownikami zajmującymi kwestiami podlegającymi wpisowi do Bazy. Można się spodziewać, że niezgodności pomiędzy informacjami zawartymi w JPK oraz BGO – nawet zupełnie niezamierzone, a związane np. z przyjętymi zasadami rozliczania odbioru odpadów – będą problemem przy kontrolach fiskusa.