Do Sejmu skierowano rządowy projekt ustawy o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego oraz innych ustaw. Jednym z jego celów jest rozszerzenie możliwości ZDALNEGO PRZEPROWADZANIA ROZPRAW ORAZ USTALENIE NOWYCH ZASAD E-DORĘCZEŃ. Nie ma wątpliwości, że wprowadzenie tego rodzaju rozwiązań to krok w kierunku cyfryzacji postępowań. Pytanie, czy jest on wykonywany w odpowiednim kierunku.
Zgodnie z projektem w postępowaniu cywilnym ZASADĄ STANIE SIĘ ZDALNE PRZEPROWADZANIE ROZPRAW I POSIEDZEŃ JAWNYCH. W przypadku zaś, gdy w danych okolicznościach procedowanie w ten sposób nie będzie możliwe, przewodniczący będzie mógł przeprowadzić posiedzenie niejawne.
Natomiast w sprawach administracyjnych SĄD NIE BĘDZIE ZWIĄZANY WNIOSKIEM O PRZEPROWADZENIE ROZPRAWY.
Projekt przewiduje także możliwość doręczania pism na ADRES MAILOWY PROFESJONALNEGO PEŁNOMOCNIKA, przy domniemaniu doręczenia już następnego dnia po wysyłce maila przez sąd.
Rozwiązania te mają obowiązywać w czasie stanu epidemii i ROK PO JEJ ZAKOŃCZENIU. Jednak obecny kształt projektu budzi szereg pytań zarówno w zakresie gwarancji praw stron, jak i zasad bezpieczeństwa w sieci. Stąd projektowana nowela w praktyce MOŻE OKAZAĆ SIĘ ZAGROŻENIEM DLA WŁAŚCIWEJ CYFRYZACJI POSTĘPOWAŃ.