Stosunkowo często ustawodawca prezentuje różnego rodzaju pomysły, których celem jest przyspieszenie i usprawnienie procesu budowlanego na każdym jego etapie – a więc począwszy od uzyskiwania stosownych zezwoleń, poprzez przygotowanie samego placu budowy, realizację prac, aż po odbiór gotowego budynku. Tym razem rząd postanowił zreformować zasady dotyczące prowadzenia prac geodezyjnych i kartograficznych – również mających poważny wpływ na tempo prowadzonej budowy. Przyjęty przez rząd projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne zakłada przede wszystkim szerokie udostępnienie i bieżącą aktualizację danych znajdujących się w cyfrowym zasobie geodezyjnym. Jednocześnie ustawodawca chce, aby informacje zawarte w ewidencji gruntów i budynków aktualizowano z urzędu, na podstawie danych znajdujących się w państwowym zasobie geodezyjnym i kartograficznym. Ponadto większość danych zgromadzonych w tymże zasobie będzie udostępniana za darmo.
Jednocześnie ustawodawca ma zamiar zobowiązać właściwe organy do tworzenia specjalnych zbiorów danych, w których gromadzono by informacje dotyczące aktów planowania przestrzennego wraz z określeniem ich minimalnego zakresu. Dane te miałaby dotyczyć także już istniejących aktów, dzięki czemu każdy zainteresowany mógłby w stosunkowo łatwy sposób dowiedzieć się, jakie dokumenty planistyczne zostały sporządzone dla danego obszaru. Rzeczywiście wprowadzenie tego rodzaju rozwiązania mogłoby znacznie ułatwić określenie, czy i na jakich zasadach zrealizowanie planowanej inwestycji na danym terenie jest możliwe. Obecnie określenie zarówno treści miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla danej nieruchomości, jak i zakresu ewentualnie prowadzonych prac nad stworzeniem tego rodzaju dokumentu wymaga pewnego wysiłku. Tymczasem rząd – jak wyjaśniają autorzy projektu – chce stworzyć jednolity w skali kraju zbiór aktów planowania przestrzennego oraz powiązanych z nimi dokumentów.