30 stycznia Komisja Europejska pozytywnie zaopiniowała dwa duże projekty realizowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego: budowę spalarni odpadów w Gdańsku i Olsztynie. Obydwa przedsięwzięcia są realizowane w formule tzw. hybrydowego PPP, a więc przy dofinansowaniu ze środków unijnych. W przypadku Olsztyna projekt opiewa na 3,5 mld złotych, a Unia Europejska przekaże na ten cel ze swoich środków 172, 4 mln złotych. Wybudowana spalarnia ma jednocześnie pełnić funkcję elektrociepłowni, wykorzystującej w dużej mierze paliwo z wysokokalorycznych odpadów. Dzięki temu możliwe stanie się z jednej strony energetyczne zabezpieczenie mieszkańców miasta, z drugiej zaś prowadzenie efektywnej gospodarki odpadami. Podobne rozwiązania przewidziano w Gdańsku, gdzie w formule hybrydowego PPP powstanie zakład termicznego przekształcania odpadów komunalnych – inwestycja została dofinansowana przez Unię Europejską kwotą 270,7 mln złotych. W każdym razie przykłady te świetnie ilustrują możliwość harmonijnego wykorzystania dofinansowania unijnego ze współpracą pomiędzy sektorem publicznym, a prywatnym właśnie w ramach PPP.
Co prawda prowadzona polityka popularyzowania partnerstwa była obliczona przede wszystkim na stworzenie mechanizmów alternatywnych w stosunku do środków wspólnotowych finansowania inwestycji publicznych, jednak nie wyklucza to połączenia, z którego skorzystały władze Gdańska i Olsztyna. Wręcz przeciwnie – dzięki partnerstwu publiczno-prywatnemu może zdecydowanie wzrosnąć efektywność wykorzystania brukselskich strumieni finansowania, zwłaszcza w perspektywie zaangażowania doświadczonych przedsiębiorców właściwie w cały proces związany z przygotowaniem, realizacją i użytkowaniem inwestycji. Warto pamiętać, że w praktyce łączenie PPP ze środkami unijnymi wymaga nieco większego nakładu pracy w przygotowanie samego projektu, jednak wysiłek ten najczęściej owocuje nabyciem cennych doświadczeń w zakresie partnerstwa. Tych zaś – niestety – w Polsce ciągle brakuje.