12 lutego Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnął sprawę o sygnaturze II OSK 726/17 dotyczącą kwestii możliwości wprowadzenia ograniczeń w poruszaniu się po parku. Jak informuje portal Prawo.pl przedmiotowy wyrok został wydany na skutek wniesienia skargi kasacyjnej od orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który rozpoznawał z kolei skargę na uchwałę Rady Miasta w Piasecznie. W uchwale tej rajcy miejscy wprowadzili regulamin korzystania z parku miejskiego, uchwalając w nim zakaz wprowadzania psów na teren parku. Jedna z mieszkanek uznała, iż taki przepis stanowi przekroczenie kompetencji przyznawanych przez ustawodawcę radzie gminy. Argument ten podzielił warszawski WSA wskazując, iż rada ma prawo nakładać na właścicieli zwierząt określone obowiązki, jednak muszą one  zmierzać do zapewniania ochrony przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. Stąd też zakaz poruszania się właścicieli zwierząt w określonych miejscach publicznych jest środkiem nadmiernym, niekoniecznym do osiągnięcia wskazanych celów.

Wyrok ten został podtrzymany przez NSA, który uznał, iż przepisy prawa nie dają gminie uprawnienia do zakazywania wstępu do parku miejskiego. Lokalne władze mogą natomiast nałożyć na właścicieli zwierząt określone obowiązki – zwłaszcza związane z koniecznością zachowania czystości miejsc przeznaczonych do wspólnego użytku. Orzeczenie to wpisuje się w dotychczasowe poglądy Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wypowiadał się już kilkakrotnie, iż wprowadzenie zakazu wstępu do parku określonych grup osób (np. właścicieli zwierząt) w istocie stanowi poważne ograniczenie praw człowieka i obywatela. Stąd musiałoby zostać wprowadzone w drodze ustawy i tylko w sytuacjach usprawiedliwionych z konstytucyjnego punktu widzenia, przede wszystkim przy zachowaniu wymogu proporcjonalności ograniczenia do zamierzonego rezultatu. Biorąc pod uwagę te uwarunkowania najlepszym rozwiązaniem jest wydzielenie obszaru swobodnego wybiegu zwierząt. Pozwala to pogodzić – często sprzeczne ze sobą – interesy posiadaczy zwierząt oraz innych użytkowników parku.