Problemy z funkcjonowaniem rządowego programu „Mieszkanie+” można by analizować na wielu płaszczyznach. Z pewnością jedną z nich są trudności z wyborem odpowiedniego wykonawcy, który nie tylko będzie w stanie terminowo zrealizować inwestycję, ale również – a może raczej przede wszystkim – zapewni jej sfinalizowanie na wysokim poziomie technicznym. Szkoda, że jak dotąd beneficjenci tego programu – jak i właściwie wszyscy inwestorzy publiczni – nie dostrzegają zalet realizacji inwestycji w drodze partnerstwa publiczno-prywatnego. Przede wszystkim pozwala ono na daleko posuniętą współpracę pomiędzy sektorem publicznym a prywatnym, a co za tym idzie na takie rozłożenie ryzyk i spodziewanych korzyści, aby nie tylko inwestor, ale i wykonawca był zainteresowany jak najlepszym zrealizowaniem umowy. W tym kontekście warto przypomnieć, iż znowelizowana ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym stwarza możliwości otrzymania pomocy rządowej już na etapie przygotowywania dokumentacji potrzebnej do realizacji projektu.

Pomimo tego, sektor publiczny wciąż nie jest przekonany do wieloletniej i długofalowej współpracy z partnerami prywatnymi. Tymczasem – jak informuje Prawo.pl – Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju wydało pierwszą pozytywną opinię, w której rekomenduje władzom lokalnym skorzystanie z formuły PPP. Chodzi o samorząd w Giżycku, który postanowił skorzystać z partnerstwa przy realizacji inwestycji właśnie w ramach programu „Mieszkanie+”. Gmina w ramach PPP sprzeda partnerowi prywatnemu grunt, ten zaś zostanie zobowiązany do wzniesienia i administrowania mieszkaniami, a tym samym będzie czerpał wszystkie pożytki z tym związane – zwłaszcza czynsz. Jednocześnie to partner prywatny będzie ponosił wszelkie ryzyka związane z inwestycją, natomiast miasto będzie odpowiedzialne z znalezienie najemców. Jeżeli nie uda się zasiedlić wszystkich lokali, koszty poniesienie Gmina, która będzie musiała wynająć puste mieszkania. W ten sposób obydwie strony umowy będą zainteresowane jej jak najlepszą realizacją – co stanowi dobry prognostyk zarówno dla władz lokalnych, inwestora, jak i potencjalnych najemców.