W postępowaniu administracyjnym prawie każdą decyzję można zaskarżyć do organu wyższej instancji, a następnie do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Ostatnim środkiem zaskarżenia w procedurze administracyjnej jest skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jednocześnie – co do zasady – do momentu uprawomocnienia się żadna decyzja nie podlega wykonaniu. W realiach spraw budowlanych oznacza to, że dopóki pozwolenie na budowę nie stanie się ostateczne po prostu nie można rozpocząć prac. Jednak sytuacja nieco komplikuje się, w często spotykanym w Polsce przypadku, gdy uzyskanie pozwolenia musi zostać poprzedzone wydaniem przez organ właściwej gminy decyzji o warunkach zabudowy. Wówczas mamy do czynienia ze swoistym ciągiem decyzji – najpierw WZ, a dopiero potem pozwoleniem na budowę. Co więc w sytuacji, gdy wydanie decyzji o warunkach zabudowy zostało zaskarżone? Czy takie okoliczności uniemożliwiają uzyskanie pozwolenia na budowę? Na szczęście dla inwestorów w orzecznictwie sądowoadministracyjnym dominuje przekonanie, zgodnie z którym samo zaskarżenie decyzji WZ nie wstrzymuje jej wykonania, a więc nie stanowi przeszkody do uzyskania pozwolenia budowlanego.
Większe problemy mogą pojawić się wówczas, gdy decyzja WZ zostanie uchylona w toku kontroli instancyjnej, a w międzyczasie na jej podstawie dojdzie do wydania pozwolenia na budowę. Teoretycznie uprawomocnienie się tej ostatniej decyzji o pozwoleniu otwiera drogę do rozpoczęcia realizacji inwestycji, co jednak w sytuacji, gdy już w trakcie prac okaże się, że decyzja o warunkach zabudowy utraci swoją moc? W niektórych orzeczeniach sądy stawały na stanowisku, że wówczas należy wznowić postępowanie w sprawie udzielenia pozwolenia na budowę – a więc mówiąc najprościej przeprowadzić je od samego początku. To zaś może doprowadzić nawet do uchylenia pozwolenia, co z kolei przekłada się na konieczność legalizacji już wykonanych prac. Co więcej, w przypadku wznowienia postępowania może dojść do zawieszenia wykonalności decyzji, a więc tym samym zablokowania realizacji inwestycji. Oczywiście ostateczne decyzje zawsze są pewną podstawą do wykonania prac budowlanych, a ich ewentualne wzruszenie należy raczej postrzegać w kategoriach wyjątku, niż reguły. Jednak przy ścisłej zależności pomiędzy decyzją WZ a pozwoleniem na budowę istnieje ryzyko zablokowania prac, w przypadku gdy pierwsza z nich okaże się wadliwa.