Pandemia mocno skomplikowała sytuację na rynku zamówień publicznych, utrudniając wykonawcom realizację wcześniej zawartych umów. Tymczasem zamawiający niekiedy obawiają się uwzględnienia wpływu obecnej sytuacji na wykonywanie kontraktów.

Jak informuje Rzeczpospolita niektórzy zamawiający stają na stanowisku, że ZMIANY UMOWY CZY ODSTĄPIENIE OD NALICZANIA KAR UMOWNYCH BĄDŹ MIARKOWANIE ICH WYSOKOŚCI WIĄŻE SIĘ Z NARUSZENIEM DYSCYPLINY FINANSÓW PUBLICZNYCH.

Tymczasem już w „ustawie covidowej” z marca zeszłego roku ustawodawca jednoznacznie zdecydował, że ustalenie, iż pandemia ma wpływ na wykonywanie umowy o realizację zamówienia publicznego pozwala zamawiającym na podjęcie powyżej wskazanych działań BEZ OBAWY NARAŻENIA SIĘ NA ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA NARUSZENIE DYSCYPLINY FINANSÓW PUBLICZNYCH.

Niestety, w praktyce wykazanie takiego wpływu bywa trudne i wiąże się z koniecznością PRZEDSTAWIENIA PRZEZ WYKONAWCĘ ODPOWIEDNICH ARGUMEMENTÓW I DOWODÓW NA ICH POPARCIE. Chociażby dokumentujących trudności z dostawami.