- Biorąc pod uwagę genezę i historię partnerstwa publiczno-prywatnego nie ma wątpliwości, że jest to nowoczesna, a zwłaszcza bardzo dobrze odpowiadająca współczesnym wyzwaniom, formuła realizacji zadań publicznych
- Rzeczywiście idee współpracy podmiotów publicznych i prywatnych – biorąc pod uwagę zmiany znaczenia tych pojęć – sięga daleko w przeszłość. Jednak wzorcem dla współczesnego rozumienia partnerstwa stanowiły wypracowane w XIX wieku model budowy kolei w ramach różnego rodzaju koncesji
- Natomiast obecna forma PPP wywodzi się z rozwiązań w zakresie angażowania sektora prywatnego w inwestycje publiczne stosowanych w początkach lat 90-tych w Wielkiej Brytanii. Do doświadczeń tych sięga także polski ustawodawca
Partnerstwo publiczno-prywatne to – mówiąc najprościej – koncepcja wieloletniej współpracy sektora publicznego z biznesem w celu realizacji zadań publicznych. Dzięki temu władze publiczne zyskują unikatowe doświadczenie i zasoby przedsiębiorców, którzy są żywo zainteresowani jak najlepszą realizacją danego zadania, gdyż przeważnie przez kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat sam nim zarządzają i czerpią z niego zyski. Jeżeli więc PPP potraktować w kategoriach szeroko pojętej współpracy podmiotów publicznych i prywatnych jego historii można poszukiwać nawet w bardzo odległych czasach. Jasne jest, że tworzenie analogii w tej dziedzinie do zjawisk występujących w zbyt zamierzchłej przeszłości jest bezcelowe, chociażby na zupełnie inne koncepcje zadań państwa obowiązujące sto i więcej lat temu. Jednak warto zauważyć, że w połowie XIX wieku w Stanach Zjednoczonych oraz w wielu krajach europejskich znacząca część sieci kolejowej powstała w systemie koncesji, w której przedsiębiorcy wznosili infrastrukturę kolejową na własny koszt i ryzyko, w zamian za np. możliwość pobierania opłat za użytkowanie wybudowanych obiektów, nawet przez kilkadziesiąt lat. Właśnie na takich założeniach zbudowane jest współczesne – także polskie – partnerstwo publiczno-prywatne
Proste odkrycie: biznes to domena prywatnych przedsiębiorców
W każdym razie u podstaw idei partnerstwa publiczno-prywatnego leży słuszne założenie, że przedsiębiorca posiadający doświadczenie biznesowe w danej branży dużo lepiej jest w stanie zrealizować określone zadanie, niż podmiot publiczny. Jednocześnie należy podkreślić, że w PPP – w przeciwieństwie do tradycyjnych zamówień publicznych – nie chodzi jedynie o zlecenie przedsiębiorcy danych prac, ale o zaangażowanie jego potencjału zarówno na etapie planowania inwestycji, jak i jej użytkowania.
Genezy zjawiska, które dziś nazywamy partnerstwem publiczno-prywatnym, należy poszukiwać w Wielkiej Brytanii początku lat 90-tych, kiedy rząd wprowadził program Private Finance Initiative, w którym podmioty publiczne np. zlecały prywatnym przedsiębiorcom zrealizowanie określonej infrastruktury, ci zaś w zamian za to otrzymywali m.in. prawo czasowej eksploatacji wybudowanego obiektu. Z czasem tego rodzaju rozwiązania upowszechniły się zwłaszcza w sektorze służby zdrowia, budowy sieci dróg, czy budynków administracji publicznej. Z resztą do dzisiaj w Wielkiej Brytanii najwyższy standard usług medycznych utrzymuje się w szpitalach wybudowanych i zarządzanych właśnie w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.
PPP w Polsce: niewielkie doświadczenia z dobrą perspektywą na przyszłość
W Polsce partnerstwo publiczno-prywatne ma zdecydowanie krótszą historię, przede wszystkim ze względu na fakt, że przed 1989 roku realizowanie zadań publicznych w takiej formule było po prostu niemożliwe, przede wszystkim z powodu panującego ustroju gospodarczego. W tym kontekście warto zasygnalizować, że w XIX wieku również na ziemiach polskich realizowano inwestycje – głownie kolejowe – w formule wspomnianej powyżej koncesji. Jednak rozwój tego rodzaju idei, nieśmiało podjęty w okresie II Rzeczpospolitej, został przerwany. Tak naprawdę powrócono do niej dopiero w 1994 roku, wraz z wydaniem ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. W akcie tym wprowadzono uregulowania, które pozwalały na przekazanie budowy i eksploatacji bądź samej eksploatacji autostrad podmiotom prywatnym. Natomiast wraz z reformą samorządu terytorialnego przeprowadzoną pod koniec ubiegłego wieku, prywatni przedsiębiorcy zaczęli odgrywać co raz większą rolę przy świadczeniu usług komunalnych.
Jednak dopiero w 2005 roku polski prawodawca po raz pierwszy w pełni uregulował instytucję partnerstwa publiczno-prywatnego. Warto podkreślić, że wejście w życie przedmiotowej ustawy miało związek z akcesją Polski do Unii Europejskiej, a samo partnerstwo zostało pomyślane, jako jeden ze środków służących absorbcji funduszy unijnych. Niestety stosowanie tego aktu wiązało się z szeregiem problemów – głównie ze względu na niejasności w definicji samego partnerstwa – co z pewnością stanowiło jedną z przyczyn braku praktycznego znaczenia tej ustawy. Akt ten został zastąpiony nową ustawą o partnerstwie publiczno-prywatnym wydaną w roku 2008. Niestety także ta ustawa nie przełamała pewnych uprzedzeń co do wieloletniej współpracy sektora publicznego z prywatnym, które najlepiej wyraża tzw. czwarte „P” w skrócie partnerstwa rozwijane, jako „prokurator”. Rzeczywiście w wielu środowiskach współpracę podmiotów państwowych i samorządowych z prywatnymi przedsiębiorcami od razu traktuje się jako podejrzaną, wręcz korupcjogenną.
Oczywiście mogące się zdarzać nadużycia w tej dziedzinie w żadnym wypadku nie powinny służyć uogólnieniom. Ustawodawca w zeszłym roku podjął inicjatywę znowelizowania obowiązującej ustawy o PPP, głównie w celu usunięcia barier istniejących w rozwoju partnerstwa, w tym wspomnianych tu uprzedzeń. W tym zakresie przykładowo prawodawca postanowił wspomóc przede wszystkim jednostki samorządowe, którym umożliwiono zwrócenie się do właściwego ministerstwa o potwierdzenie zasadności realizacji danej inwestycji w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Uzyskanie pozytywnej opinii w tym zakresie śmiało można uznać za swoisty „certyfikat bezpieczeństwa” zgodności z prawem podjętych działań.
W każdym razie nawet pobieżna analiza historii rozwoju idei partnerstwa publiczno-prywatnego w Polsce pokazuje, że ustawodawcy co raz bardziej zależy na tym, aby ta forma współpracy sektora publicznego z prywatnym się rozwijała. Rzeczywiście, zwłaszcza po ostatniej reformie, można zauważalny jest wzrost zainteresowania w realizacji zadań publicznych w tej formule. Biorąc zaś pod uwagę prawdopodobny spadek poziomu dotacji unijnych, czy co raz większe trudności w korzystaniu z nich, rozwój partnerstwa publiczno-prywatnego jest najoptymalniejszą drogą rozwoju szeroko pojętej infrastruktury publicznej.